wtorek, 29 marca 2016

Przeszklone szafki w kuchni

Kiedyś się zapierałam, że żadnych przeszklonych frontów w kuchni nie będzie, wszytko zamknięte w prostych formach, zero chaosu i bałaganu. Żadnej widocznej przez (nawet mleczne) szkło zastawy w różnych wzorach i kolorach. 
www.traditionalhome.com
Wyrosłam juz z tego, dojrzałam ;) teraz podobają mi się klasyczne  kuchnie z nowoczesnymi rozwiązaniami. A przeszklenia to kwintesencja klasyki.  Potwierdza to powyższe zdjęcie. WOW.


Jasne,  sa plusy i minusy przeszklonych szafek w kuchni:
zacznijmy od tych pierwszych:
  •  lekkość zabudowy: nawet jasne lakierowane fronty zestawione w duże zabudowy (często od podłogi do sufitu) nadają mimo wszystko wrażenie ciężkości. Szkło we froncie odbijając światło rozjaśnia zabudowę i pomieszczenie.
  • na przeszklonych drzwiczkach zatrzymuje sie natychmiast wzrok, urozmaicając widok zabudowy kuchennej, przez to nie jest ona monotonna.
  • przeszklenia w szafkach nadają styl kuchni.
  • jeśli kolorystycznie zbliżona zastawa zajmować będzie przeszklone szafki, widok jest miły dla oka i robi wrażenie harmonii i czystości pomieszczenia jakim powinna odznaczać sie kuchnia.
  • podświetlenie takich szafek od wywnętrz tworzy przytulną atmosferę o zmroku (zawłaszcza gdy kuchnia jest otwarta na salon)
minusem jest:
  • brak możliwości ukrycia tego co jest za szkłem, zwłaszcza widok psują kubki każdy z innej parafii (moja obecna zbieranina, którą mam zamiar pozbywać się sukcesywnie do czasu przeprowadzki, pudełka z produktami spożywczymi (herbata kawa cukier itd) i inne kuchenne przedmioty,
  • utrzymanie szkła w czystości, tu każdy wie co mam na myśli. 
  • wyższa cena takiego frontu

mleczne szkło
Dla niektórych kompromisem jest zastosowanie szkła mlecznego, które nie do końca przebija, a mimo wszystko również nadaje lekkości zabudowie. Do mnie to rozwiązanie nie przemawia, mimo że w sieci znalazłam wiele ciekawych zdjęć z zastosowaniem takich szyb w szafkach

szprosy/szczeblinki 
 
Dochodzi jeszcze kwestia szprosów/szczeblinek w szafkach z szybami. Są one dekoracyjnym uzupełnieniem klasycznych mebli kuchennych dzielących tafle szkła na mniejsze części.


Jest mnóstwo rodzai szprosów ale najczęściej spotykane to tzw:
- krzyżyki (colonial) dzielące szybę na równe prostokąty. 
www.kuchniaremonty.pl

www.pinterest.com
www.kuchenny.com

- romby (diamond) które chciałam aby znalazły sie w mojej kuchni. Jak tylko zobaczyłam takie szprosy na żywo od razu się w nich zakochałam. Kombinowałam sporo i rozrysowywałam kilkakrotnie, ale niestety przy niejednakowej szerokości szafek, układ ten nie sprawdzi się. Wzór rozjedzie się nawet gdy szprosy przecinać się będą pod jednakowym kontem, nie będzie to wyglądało ciekawie wręcz przeciwnie będzie  wprowadzało chaos. Musze wiec zapomnieć o takim rodzaju szprosów w mojej kuchni :/ Tylko spójrzcie, cos pięknego:
www.pinterest.com

www.eg.projekt.pl

www.ktourzadzi.pl
- prairie szprosy dzielące szybę na różnej wielkości prostokąty. Tez bardzo podoba mi się takie rozwiązanie, jedynie obawiam się się że mogą wprowadzić one (wraz z poziomymi półkami oraz naczyniami) nieco zamieszania. (szpros nie będzie przecinał się w tym samym miejscu co półka, dojdzie kilka dodatkowych poziomych linii które mogą wprowadzić "bałagan")

www.dobrzemieszkaj.pl
-biorę tez pod uwagę brak szprosów ale przy długiej szafce  (110 cm) może się to nie sprawdzić. w takiej sytuacji lepiej wygląda szkło zamiast półki, jak niżej:

www.bbhomeonline.pl
www.pinterest.com
www.dobrzemieszkaj.pl


www.homeengland.pl

Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest użycie innego tła w szafce niż fronty np ciemnego, sama rozważę takie rozwiązanie: 
www.simplifedbee.com 

www.homebook.pl
www.pinterest.com
A na końcu niesamowita kuchnia z przeszklonymi szafkami, ciemnym wnętrzem i marmurowym blatem.  Kolory materiały i symetria tworza ten ideał.

www.hgtv.com
Ta inspiracją zakończę dziś
Pozdrawiam
InMyStyle



niedziela, 20 marca 2016

Dekoracja pokoju dzicięcego MAPA



Swojego czasu bardzo podobały mi się mapy w pokoju dziecięcym jako efektowna dekoracja ściany a przy okazji również edukacyjna. Jak byłam mała (i starsza) lubiłam przeglądać mapy, mogłam siedzieć w Atlasie godzinami - co dobrze przysłużyło mi na przyszłość ocenami z geografii.
Obecnie nadal podobają mi się mapy w pokoju dziecięcym ale mam już sprecyzowane pomysły jak wykorzystać ten motyw do dekoracji pokoju dziecinnego.
Ciekawe naklejki/mapy (te na które zwróciłam uwagę) są w cenie ok 200 zł:

źródło
lub:
źródło

 Bardzo podoba mi się poniższa mapa, jest akurat w kolorystyce pokoju Młodszej

 Polityczna mapa świata - ciekawy pomysł ale do pokoju gdzie oszczędnie jest z kolorem inaczej zapanuje tam kolorowy zawrót głowy.


Duża na cała ścianę mapa  w odcieniach niebieskiego wtapia sie świetnie w kolorystykę i charakter pokoju.


 Mapa idealnie dopasowana do sypialni, króluje w pokoju, a stonowana i oszczędna kolorystyka pomieszczenia podkreśla wyjątkowość dekoracji.

 A może by tak mapa w łazience?

 oraz zwierzęca wersja mapy do pokoju dziecięcego


 źródło wszystkich zdjęć: Pinterest, chyba że jest inaczej podpisane


Ustaliwszy już kolorystykę w pokojach moich dziewczynek, zdecydowałam się dekorację ściany mapą. Chiałam aby mapa wtapiała się kolorystycznie w wystrój pokoju, dlatego do Starszej pokoju namalowałam akwarelami mapę w odzieniach różu. Młodsza jeszcze jest za mała, dla niej wymyślę coś innego. Dodatkowo namalowałam jeszcze w odcieniach indygo/seledynowego i mam w palanch jszcze inne kolory. Do namalowania mapy (nosiłam sie z tym zamiarem juz parę miesięcy;) - skłonił mnie dopiero zakup pięknego globusa do pokoju Starszej :) Globus jest w odcieniach szarości/srebra i idealnie będzie pasował do jej przyszłego pokoiku.

Moja mapa w odcieniach różu:





Oraz mapa w odzieniach niebieskiego (nie nadawała się do włożenia w ramę bo jest jeszcze mokra)



Taki oto owocny miałam dzień wolny.
Ale nieocenione uczucie to to jak Córka maluje ze mną :)
Uwielbiam takie niedziele 


Pozdrawiam






piątek, 11 marca 2016

Co słychać na froncie?


Jak już zapewne wiecie z postu dotyczącego kuchni, będziemy na własną rękę zamawiać poszczególne elementy szafek kuchennych i składać je samodzielnie. Dlatego jestem na etapie zestawiana poszczególnych elementów: obecnie są to fronty.
Odkąd mam pomysł na kuchnię, byłam przekonana do konkretnego wyglądu frontów i żaden inny wzór nie wchodził w rachubę. W momencie gdy przyszło do decyzji i ustalenia konkretnego wzoru do produkcji szablonu, miałam już wątpliwości, bo chciałam sprawdzić jak będą wyglądały jeszcze inne wzory. Mimo iż w ofercie zakład produkcyjny ma dziesiątki wzorów frontów, ja zamówiłam dwa szablony  mojego pomysłu: 
A  -  ramiak bez wypełnienia z delikatną frezą oraz frezowym zakończeniem z wcięciem, 
B - drugi ramiak z wypełnieniem (ściętym pod kontem 45 st) i ściętym (pod tym samym kontem) zakończeniem. 
Może nie jest to jasne o czym piszę (sama musiałam poukładać nowe pojęcia w głowie i "jakoś" wytłumaczyć to czego  potrzebuję podczas zamówienia, choć do końca sama nie wiem czy są one precyzyjne;) łatwiej będzie to zobrazować. Fronty będą lakierowane całkowicie na biało (myślałam tez o delikatnej szarości) kolor drewna to tylko wzór wycięty z mdf'u:
 


 
 
Podobają mi się obydwa, ale bardziej przemawia do mnie ten z wypełnieniem (Mężowi też;) wiec kwestię wyborów frontów uważam za zakończoną. 
Front w postaci ramy wykorzystam w szafce łazienkowej (którą tez będziemy robić sami). O pomysłach szafek łazienkowych pisałam i rysowałam tutaj.

Wrzucę tez parę ciekawych zdjęć z podobnymi frontami, niektóre juz u mnie bywały.

www.urzadzamy.pl

www.superstolarz.pl
www.homebook.pl
www.ikea.com 
Podoba mi się wizualnie kuchnia z Ikei z frontami Bodbyn, ale to jeszcze nie to o co mi chodzi :) Nie do końca pasują mi kolory frontów (szary jest za ciemny a biały jest kremowy) oraz wycięcia w nich. Ponadto szafki kuchenne mają konkretne rozmiary (20,40,60 itd) trzeba kombinować i "wciskać" szafki jakie się zmieszczą, a nie jaka wielkość mi pasuje. To jest właśnie minusem w rozwiązaniach ikeowskich. I w efekcie takie rozwiązanie jest droższe, choć na pewno mniej pracochłonne i skomplikowane (do montażu dostajemy już wszytko przygotowane jak na tacy) Niestety coś za coś. Za to upodobałam sobie uchwyty z Ikei fronty ze szprosami (ale o tym w innym poście) oraz inne rozwiązania.

www.bbhomeonline.pl

www.homebook.pl
 Na powyższym zajęciu (które jest moja inspiracją po raz kolejny) można zauważyć jak szary kolor frontów daje poczucie że pomieszczenie jest dużo ciemniejsze. Podobają mi się szare kuchnie, ale zdjęcia kuchni szarych najczęstszej są smutne i dość ciemne - to tylko moje odczucie i przez to moja intuicja podpowiada mi aby zostać przy kolorze białym.

www.bbhomeonline.pl

A jakie jest Wasze zdanie, który front wybralibyście do kuchni?

Pozdrawiam
InMyStyle